środa, 31 grudnia 2014

Rozdział 14

# Maja #


Wbiegłam do sypialni,szybko wyjęłam z szafy strój kąpielowy ubrałam go i spojrzałam się w lustro,nie jest najgorzej - stwierdziłam,wzięłam ręcznik i wybiegłam z domu,chwilę potem siedziałam na kanapie w salonie Harrego,nie całe 2 minuty później zszedł z góry Harry,zlustrował mnie wzrokiem uśmiechnął się i zapytał
-gotowa?!
-tak-odparłam,chwycił mnie za rękę i wyszliśmy na taras gdzie był duży basen
-kuźwa-wyrwało mi się
-norma
-norma-powtórzyłam zszokowana i dodałam
-nie każdy może sobie na coś takiego pozwolić Harry
-wiem,ale dla mnie to akurat norma,szybko przywykniesz pocieszył mnie-chwycił mnie za rękę i razem weszliśmy do basenu,oczywiście nie obyło się bez wyścigów w których ja wygrałam,kiedy zmęczeni położyliśmy się na leżakach Harry powiedział
-nie rozumiem tego,jestem od ciebie starszy i bardziej wysortowany a i tak ty wygrałaś
-to dla tego że wychowałam się w Australii,tam cały czas się pływa-powiedziałam spoglądając na nie go,uśmiechnął się,zamknęłam oczy myśląc o tym wszystkim jeszcze ani razu od śmierci Emii nie byłam tak wyluzowana,może to właśnie musiało się stać żebym w końcu zobaczyła jaka jestem,dzięki chłopakom zrozumiałam że muszę zacząć wychodzić do ludzi,muszę jechać do cioci i podziękować jej za to że załatwiła mi tą pracę
-nad czym myślisz?
-nad tym ile się zmieniło od czasu kiedy was po znałam
-pewno dość dużo,jak się czujesz?
-dobrze,kiedy jedziecie?
-za 2 dni,czemu pytasz?
-chcę po prostu wiedzieć,na ile?
-3 miesiące-odparł,a ja zaczęłam się zastanawiać co ja przez ten cały czas kiedy ich nie będzie,mam robić,może w końcu zabiorę się za siebie - stwierdziłam
-hej przecież możemy do siebie dzwonić
-wiem,ale to nie to samo
-zdaje sobie z tego sprawę,zobaczymy jak to będzie-stwierdził,uśmiechając się do mnie,podeszłam do krawędzi basenu z smętną miną i wpatrywałam się w wodę,Harry podszedł do mnie chwycił i obrócił ku sobie
-spokojnie nic mi nie jest
-nie wierzę ci o co chodzi?
-o nic
-po wiedz proszę?
-och chodzi o to że,boję się zostać sama-powiedziałam i wtuliłam się w nie go,przytulił mnie mocno,staliśmy tak przez chwilę w końcu powiedziałam
-dzięki że jesteś
-zawsze będę,nawet jeśli fizycznie mnie nie będzie będę z tobą,i nigdy nie będziesz sama jasne?
-jasne-odparłam cicho


# Louis #



Siedziałem z Liamem w salonie,kiedy wbiegł wściekły jak diabli Niall
-stary co ci?
-Zayn założył się z Nath że jeśli do miesiąca nie przeleci Mai to bierze wszystkie udziały które należą do Zayna-powiedział wściekle
No to szok,przecież nasz Zayn nie mógł by się o coś takiego założyć prędzej Harry,ale on teraz lata jak pies za Mają więc musi być to Zayn tylko czy jego pogięło wszyscy wiedzą że Zayn ma większą część z udziałów bo przechowuje również nasze,jeśli przegra ten zakład to nic tu po nas
-że co-powiedział Liam
-to co słyszałeś
-pogięło go?
-na to wygląda
-co on chce przez to osiągnąć-spytałem się Nialla,który kopał właśnie pufę
-nie wiem-odparł,super jest co raz gorzej
-najgorsze nie są udziały tylko to że w tym wszystkim siedzi Maja-powiedział Niall,miał rację ten zakład wplątał Maje w nasze kłopoty co oznacza,że tak czy inaczej będzie musiała zostać z nami,nawet jeśli nie pasuje to części z nas
-fakt,pytanie tylko czy Zayn robi to po to żeby Harry był wkurwiony czy dla zakładu z Nath-pytanie padło z ust Liama
-Maja wybrała,ma w dupie Zayna i jego dupę-usłyszeliśmy Ali
-co?
-rozmawiałam z nią i lubi Harrego,poza tym chłopak przyjechał po nią jak byście widzieli jak się na siebie patrzą to byście jak ja nie mieli wątpliwości że będą razem-wyjaśniła
-był po nią?
-spędzili razem cały wieczór,Harry przed chwilą mi wszystko powiedział
-i co teraz on zakochany,Zayn ma zakład z Nath,wisi nam na dupie policja i do tego wszystkiego,w naszym "zajebistym" życiu pojawiła się nowa osoba-podsumował Niall
-po prostu cudownie,co jeszcze na nas spadnie-fuknąłem
-Harry powiedział jej że wyjeżdżacie na 3 miesiące,zdaje mi się że będzie chciał tu wrócić-powiedziała Ali
-czy go pogięło,przecież jeśli wróci to bardzo prawdo podobne że go złapią,a jeśli nie to i tak będzie musiał zostawić ją w Londynie bo przecież nie zabierze jej ze sobą-stwierdził Liam
-nie wiem jak to chce rozwiązać,ale jedno jest pewne,kocha ją, i będzie chciał z nią być-stwierdziła Ali,wszyscy spojrzeli się na nią,miała rację,jeśli ją kocha nie będzie go nic interesowało tylko ona,nie będzie się patrzył na bezpieczeństwo,będzie chciał z nią być ale za jaką cenę


# Harry #


Maja jest genialna czuje się przy niej super i w ogóle,żal mi tylko że nie mogę jej powiedzieć całej prawdy,ona to zrobiła a ja nie mogę nie mogę zostać z nią,muszę odejść,jestem dupkiem zawiodłem ją i samego siebie. Boże dla czego to musiało stać się teraz dla czego,nie mogłem zakochać się w kimś innym i kiedy indziej,bo by było za łatwo Styles,pod powiedział mi rozum. Poczułem jak Maja trzęsie się z zimna,i co teraz książę,zastanawiam się,w końcu podjąłem decyzję nie zostanie sama,przy najmniej nie dzisiaj,wziąłem ją na ręce i poszedłem z nią do sypialni,kiedy kładłem ją na łóżku spytała się
-co ty robisz?
-kładę cię,dziś nie będziesz sama-położyłem się koło nie,uśmiechnęła się do mnie i powiedziała
-dzięki
-nie ma za co-odparłem,przytuliłem ją do siebie i zasnąłem....


_____________________

HEJ HEJ MIŚKI :-) I JAK WAM SIĘ PODOBA ROZDZIAŁ? :-) MAM NADZIEJĘ ŻE JEST FAJNY,TROCHĘ DŁUGO NAD NIM PRACOWAŁAM ALE MYŚLĘ ŻE WYSZEDŁ MI ;) JAK MYŚLICIE O CO W TYM WSZYSTKIM CHODZI?
NO TO CHYBA NA TYLE DO ZOBACZENIA W KOLEJNYM ROZDZIALE <3

1 komentarz: