wtorek, 29 lipca 2014

Rozdział 7


  # Następny Dzień #


Wstałam dziś wcześnie ponieważ muszę iść do pracy wiec wstałam na śniadanie.
-Hej ciociu- powiedziałam
-Hej maja śniadanie masz gotowe wychodzę dziś wcześniej ponieważ mam usg to do zobaczenia- odpowiedziała i poszła . Zjadłam śniadanie i poszłam się przebrać. Do kawiarni miałam jakieś 10 minut wiec wyszłam powolnym krokiem po drodze zachodząc do Starbucksa wzięłam kokosowa latte dla siebie i Alicji i poszłam do pracy. Jak przyszłam dałam Ali kawę a sama przebrałam się w fartuch i poszłam otworzyć kawiarnie.
Praca szla mi nieźle ale do kawiarni przyszedł Zayn nie wiedziałam jak się zachować ponieważ był z chłopakami ale on chyba czytał mi w myślach ze chce to na razie ukryć wiec tylko się przywitał i poszedł do chłopaków. Gdy chłopaki wybrali zamówienia oczywiście Zayn przyszedł je zamówić.




-Hej skarbie- powiedział
-No hej cicho bo ktoś usłyszy- powiedziałam
-Wiem przecież domyśliłem się nie boj się jeśli chcesz będziemy ukrywać ale tylko przez chwile.
Dobrze a teraz masz kawy i idź bo się czegoś domyśla- powiedziała mi poszedł.
Zostało jeszcze tylko 20 minut do końca mojej zmiany wiec poszłam pozmywać naczynia gdy już pozmywałam poszłam się przebrać zajęło mi to 10 minut wiec powiedziałam Ali ze wychodzę .
Gdy dotarłam do domu od razu padłam na kanapę nogi mnie strasznie bolały . Cioci jeszcze nie było wiec postanowiłam ze zrobię jej niespodziankę i ugotuje obiad ale przerwał mi sms od Harrego:
Hej już po pracy mogę wpaść...chyba ze będę przeszkadzał.
  Od razu odpisałam:
 Nie tylko właśnie miałam robić obiad dla cioci a jeśli masz wpaść to musisz mi pomoc.
 Odpisał:
Ok to otwórz drzwi.
Nie wiedziałam ze tak szybko przyjdzie ale zapomniałam tez ze mieszka kolo mnie wiec poszłam go wpuścić.
-No hej- powiedziałam
-Hej to gdzie jest kuchnia- zapytał
-Tam - odpowiedziałam i poszliśmy
Gdy byliśmy w kuchni zaczęłam przygotowywać sałatkę a Harry kurczaka.
-Maja mam takie pytanie- zapytał
-Słucham- odpowiedziałam
-Zayn nie będzie zły ze się spotkaliśmy- zapytał




-Po pierwsze nie spotkaliśmy tylko mnie odwiedziłeś a po drugie nie jest moim chłopakiem wiec mogę robić co chce- odpowiedziałam


# Harry #


Gdy Maja powiedziała ze nie jest z Zaynem normalnie mi ulżyło ale nie dałem po sobie znaku wiec zabrałem się za dalsze przygotowanie obiadu dla cioci Mai.
Gdy jej ciocia przyszła postanowiła ze mam zjeść z nimi wiec zostałem.
Minęła jakaś godzina i obiad już był zjedzony wiec ciocia chciałem pozmywać ale Maja się uparła że pozmywa chciałem jej pomoc ale zadzwonił Liam ze Menadżer chce z nami pogadać bo ma pilna sprawę dla nas związana z wspólnym mieszkaniem wiec ubrałem się i pojechałem do studia.


# Maja #


Po zmywaniu naczynia postanowiłam pójść spać ponieważ byłam mega zmęczona .


# Liam #


Gdy menadżer przyszedł i oznajmi ze willa jest już gotowa i możemy się przeprowadzić . Wiec postanowiłem jak najszybciej pójść do domu powiedzieć Sophy i spakować rzeczy....


1 komentarz: